poniedziałek, 3 marca 2014

Biurowo cz.4

Pracuję zaciekle, nagle dzwoni telefon. Mój osobisty.
Ja: Tak?
Siostra: Słuchaj uważnie.
Ja: Nie mam czasu.
Siostra: A co robisz?
Ja: Durnia walam.
Siostra: A jadłaś już obiadek?
Ja: Nie, nie mam czasu.
Siostra: A nie chcesz iść ze mną na obiadek?
Ja: Nie chcę.
Siostra: Na pyszny obiadek nie pójdziesz?
Ja: Nie.
Siostra: Na ten, co ostatnio pójdziemy. Co ty na to?
Ja: Mam dużo pracy.
Siostra: Brzmi to rozsądnie...
Ja: Wiem.
Siostra: Aczkolwiek pyszny obiadek brzmi rozsądniej!

I weź się, człowieku, takiej pozbądź. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz