wtorek, 18 marca 2014

Panicz

Nasze biuro podróży współpracuje z dziennikarzami, pracującymi w radiu czy telewizji. Z jednym z nich często coś ustalam tuż przed audycjami, kiedy to niedaleko siedzi masa ludzi. 
I pewnego razu niechcący go obraziłam. Podobno, bo nadal nie pamiętam. 
On: Wydaje mi się, żenaczelny cię stąd wyrzuci, kiedy za chwilę mu opowiem o tym, co próbowałaś zrobić.
Ja: Wydaje mi się, że nawet przez chwilę cię nie posłucha, kiedy mu powiesz, że chodzi o mnie. Za bardzo mnie lubi.
On: Tak nie wolno! Ty mnie obrażasz od wielu lat!
Ja: Obrażam? Niby jak?
On: Wciąż tylko Konrad i Konrad! I to przy ludziach! Ja jestem panem Konradem, do cholery!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz